Polska wykorzystała 330 mln zł z budżetu UE w branżę turystyczną. To wynik jakiego oczekiwali analitycy
Szacuje się, że do końca ubiegłego miesiąca polski sektor turystyczny wykorzystał przeszło 330 mln zł na inwestycje w ramach programu Innowacyjna Gospodarka 2007-2013, to zdaniem ekspertów bardzo dobry wynik.
Polska branża turystyczna rozwija się szybciej niż prognozowano
Projekty, które zrealizowały ze środków UE fundacje, organizacje pozarządowe, samorządowe oraz prywatne przedsiębiorstwa pozwoliły wielu regionom turystycznym na duży skok w stronę nowoczesności.
Z informacji udzielonej przez Polską Organizację Turystyczną wynika, że Polska na przestrzeni ostatnich kilku lat wykorzystała przeszło ćwierć mld zł na rozbudowę sektora turystycznego. Pozyskane z Unii Europejskiej finanse pozwoliły na skuteczne dofinansowanie działalności komórek o zasięgu ponadregionalnym. Wśród największych tego typu inwestycji znalazły się m.in. (przypomnijmy, że nabór na projekty płynął w końcu maja 2008r.): nowa trasa turystyczna w „Wieliczce”, modernizacja dróg wodnych Gdańska, budowa Świętokrzyskiego Szklaku Archo-Geologicznego oraz wiele innych.
Znamy więcej szczegółów
Zdaniem analityków z branży turystycznej polskie jednostki doskonale poradziły sobie zagospodarowaniem środków, które pozwoliły na wdrożenie innowacyjnych projektów. Budżet z jakiego skorzystaliśmy pozwolił na ściągnięcie większej ilości turystów do kraju, a przy tym otworzenie dla nich wielu jednostek i atrakcji o szerszym zasięgu. Wielu specjalistów uważa, że nie tylko nie musimy wstydzić się obiektów, które powstały w ramach unijnego programu, to coraz częściej zawyżamy europejskie standardy i nie mamy czego się wstydzić.
Według wiceminister Iwony Wendel (wiceminister rozwoju regionalnego) na nowoczesnych inwestycjach skorzystali nie tylko turyści, ale i właściciele firm związanych z sektorem turystycznym oraz sami mieszkańcy wielu ośrodków, do których przyjeżdżali goście z całego kontynentu.
Polska wykorzystała 330 mln zł z budżetu UE w branżę turystyczną. To wynik jakiego oczekiwali analitycy