Ile kosztuje pośpiech wykonawcy? Kiedy inwestor zostaje nabity w butelkę

21/09/2020 Kategorie: Aktualności, Gospodarka, Inwestycje, Nieruchomości
Autor: redaktor naczelny
Czytanie tego artykułu zajmie Ci 5 min

Nowy dom jest to uwieńczenie pewnego okresu wyrzeczeń. Można zatem dostać apopleksji kiedy po odebraniu kluczy okazuje się, że pojawiają się spękania na betonie, kruszy się elewacja na dodatek pojawia się grzyb w ocieplonym domu. Czy to wina materiału, czy zła praca budowlańców? Kto płaci za ewentualne poprawki?

Prace bez respektowania wytycznych

Większość producentów materiałów budowlanych określa, wyraźnie zakres temperatur w którym powinno wykonywać się prace. Najczęściej mieści się on w skali od +5 st. C do +25 st. C, natomiast dyskusja na ten temat toczy się praktycznie w czasie każdego sezonu budowlanego. – Niestety często duże tempo robót budowlanych oraz bardzo krótki cykl inwestycyjny sprawia, że dużą część prac wykonuje się pomijając wytyczne producentów – wyjaśnia ekspert firmy Baumit Maciej Iwaniec. Często wpływa to na wytrzymałość materiałów, która nie zawsze kojarzona jest z temperaturą powietrza w czasie której wykonywano określone prace. – Jeśli w domu zaczyna się dziać coś nie w porządku na przykład następuje kruszenie się elewacji lub pojawiają się pęknięcia i plamy to najłatwiej zgłosić reklamacje do producenta materiałów. Wykonywane już poprawki w zalecanych przez producenta warunkach pogodowych, w łatwy sposób potwierdzają rację wykonawcy o wadach poprzednich materiałów. Jest to bardzo wygodne i wiarygodne tłumaczenie ponieważ wszystkie koszty poprawek ponoszą inwestorzy a także częściowo producent materiałów, który traci renomę i wiarygodność swoich produktów na rynku – tłumaczy ekspert firmy Baumit. Podkreśla również jak istotna jest świadomość zagrożeń które wynikają z wykonywania prac w innych temperaturach niż zaleca to producent materiałów budowlanych.

Informowanie inwestora o wyższych kosztach

Często inwestorzy nie zdają sobie sprawy, że wykonanie prac, we właściwych wymaganych przez producentów temperaturach może podnieść koszty. Dlatego budowlańcy zamiast samemu decydować o tym, powinni poinformować inwestora o zagrożeniach wynikających z niesprzyjających warunków i poprosić o zgodę na prowadzenie dalszych prac. Często zdarza się tak, że wielu wykonawców albo nie wie o konieczności zabezpieczania elementów budowy przed nadmiernymi bądź za niskimi temperaturami albo nie chce drażnić inwestora dodatkowymi kosztami.

Oceń ten artykuł

Ile kosztuje pośpiech wykonawcy? Kiedy inwestor zostaje nabity w butelkę

Oceń
Ocena 5/5 na podstawie 4 ocen
  1. Adam pisze:

    Dokładnie tak miałem, niestety musieli mi wymieniać całą zewnętrzną elewację.

  2. Agata pisze:

    Co za partacze! Oto Polska właśnie.

Dodaj komentarz